Główna uliczka
3 posters
Strona 1 z 1
Re: Główna uliczka
Rose sprytnie pominął pytanie o aurę roztaczaną przez Francesco, zamiast tego narzucając dość dynamiczne tempo chodu.
– Wycieczki w góry, do lasów i na plażę muszą być wcześniej zgłaszane szkole, ale to czysta formalność. Tak na wypadek, gdybyś spadł z klifu i nie wrócił na noc do akademika. Będą wiedzieli, żeby od razu wysyłać za tobą sępy – uniósł kącik ust w złośliwym uśmiechu, przeciągając się pokrótce.
– Do Bloossod nie musisz się nigdzie wpisywać. Ludzie często organizują jakieś wspólne wypady do lasów i tak dalej, więc warto się zorientować w naszych wewnętrznych mediach społecznościowych. Z większością nie musisz nawet utrzymywać kontaktu, ale zawsze warto mieć kogoś, kto zna szlaki lepiej od ciebie, przynajmniej podczas pierwszych dwóch wycieczek.
Trasa rzeczywiście mijała dość szybko. Dobrze przygotowana droga miała również do zaoferowania udeptaną przez uczniów ścieżkę. I całe mnóstwo pięknych widoków, rzecz jasna. Rose zwolnił w którymś momencie przy jednym z mostów, patrząc w dół na płynący pod nim strumyk, nim ruszył dalej.
– Bloossod ma trzy różne kawiarnie, jedną profesjonalną i dwie bardziej rozrywkowe. Większość osób chodzi do nich, by odstresować się przed egzaminami. Ten sam właściciel otworzył dwie wersje, kocią kawiarnię "Catpuccino" i psią "Pupresso" – opowiadał mu pokrótce różne ciekawostki, zwłaszcza że nadal mieli przed sobą około dziesięciu minut drogi.
Rose Lovecraft- Liczba postów : 11
Re: Główna uliczka
– Czyli nie trzeba się martwić załatwianiem żadnych pozwoleń na wyjście? To bardzo wygodne – przyznał, już teraz zaczynając planowanie następnego wypadu do lasu. Rozprostowanie kości po długiej nauce zdecydowanie dobrze by mu zrobiło, zwłaszcza, że nie miał ku temu okazji od dłuższego czasu.
– Skoro często organizują wypady, to pewnie jest często oblegany? – To już mniej mu się podobało. Szedł między drzewa by się odprężyć i posiedzieć w spokoju, a nie spacerować między pięcioma innymi osobami.
– Kocia i psia kawiarnia? Brzmi ciekawie. O ile o tych pierwszych zdarzyło mi się słyszeć, tak ta druga to nowość. Z drugiej strony to pewnie spore ułatwienie dla odwiecznego konfliktu. – westchnął. – A ty? Po której stronie jesteś? – Wzrok Francesco uniósł się ku górze, konfrontując z wilczymi ślepiami idącego tuż obok Rose'a. Mógł wyglądać na śmiertelnie poważnego, aczkolwiek gdzieś z tyłu czaiła się figlarna nutka.
– Skoro często organizują wypady, to pewnie jest często oblegany? – To już mniej mu się podobało. Szedł między drzewa by się odprężyć i posiedzieć w spokoju, a nie spacerować między pięcioma innymi osobami.
– Kocia i psia kawiarnia? Brzmi ciekawie. O ile o tych pierwszych zdarzyło mi się słyszeć, tak ta druga to nowość. Z drugiej strony to pewnie spore ułatwienie dla odwiecznego konfliktu. – westchnął. – A ty? Po której stronie jesteś? – Wzrok Francesco uniósł się ku górze, konfrontując z wilczymi ślepiami idącego tuż obok Rose'a. Mógł wyglądać na śmiertelnie poważnego, aczkolwiek gdzieś z tyłu czaiła się figlarna nutka.
Francesco Alverra- Liczba postów : 11
Re: Główna uliczka
– To prawda. Wystarczy, że wiedzą, gdzie jesteś i tyle, nie musisz czekać na niczyją zgodę – gdyby wnioski musiały przechodzić akceptację, większość uczniów pewnie w życiu nie opuściłaby akademika, znając biurokrację wszelkich organizacji. To z kolei prowadziłoby do regularnych ucieczek i jeszcze większych problemów. W ten sposób szkoła mogła chociaż udawać, że ma jakąkolwiek kontrolę. Nie, żeby zamierzał powiedzieć to na głos.
– Las jest gigantyczny. Jeśli szukasz towarzystwa, znajdziesz je z łatwością. Jeśli nie, wystarczy, że wcześniej wybadasz, w którym kierunku zamierzają udać się grupy i wybierzesz dla siebie inny sektor – wbrew pozorom nie było to takie trudne, jak mogłoby się wydawać.
Na jego pytanie odnośnie odwiecznego konfliktu, nie mógł się powstrzymać przed parsknięciem.
– Sprytne. Wepchnąć kogoś na środek jeziora, krzyknąć, że stąpa po cienkim lodzie, a następnie patrzeć czy odważy się zaryzykować – zamachał ogonem na boki, przeciągając się.
– Odpowiadając dyplomatycznie, myślę, że każda grupa oferuje atuty, których druga nie jest w stanie. Choć psowate bez wątpienia są mi bliższe w kwestii zrozumienia, kotowate są o wiele bardziej intrygujące. Może właśnie przez to, że nie jestem w stanie przewidzieć ich zachowania – przez chwilę wpatrywał się w Francesco, poruszając nieznacznie na boki uszami.
– A zatem, która kawiarnia?
- Rose Lovecraft
- Liczba postów : 11
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach|
|
|